Stało się - kolejnym Doktorem w serialu "Doctor Who" będzie kobieta. A konkretnie Jodie Whittaker, uznana aktorka serialowa i filmowa z niezłym dorobkiem (grała między innymi w "Black Mirror" oraz "Broadchurch").
Wydawałoby się, że to super wiadomość - serial odchodzi od znanej formuły (do tej pory rolę Doktora od lat sześćdziesiątych grali tylko mężczyźni). Dodatkowo wpisuje się w oczekiwania, o których spekulowano już od lat. Jednak głosów oburzenia nie brakuje.
Pozwólcie, że trochę przybliżę wam tę kwestię - Doktor jest kosmitą. Kosmitą, który ma około tysiąca lat (wersje są różne), podróżuje w czasie i przestrzeni, ma też możliwość rozumienia wszystkich języków wszechświata. Ma dwa serca i co jakiś czas regeneruje się przyjmując zupełnie nową postać. Nie zapomnijmy o tym, że walczy z armią czajników (tak, tak, Daleków). Jednak to właśnie fakt, że w kolejnej regeneracji stał się kobietą wydaje się w tej mieszance części osób osobliwy.
Dodatkowo "Doctor Who" od dawna jest serialem bardzo liberalnym i otwartym. Od dawna istnieje w nim powracająca para postaci - kosmitki o wyglądzie jaszczurki i młodej kobiety-człowieka. Pozostają w międzygalaktycznym, lesbijskim związku romantycznym i wspólnie rozwiązują zagadki kryminalne. Serial nigdy nie bał się poruszać różnych kontrowersyjnych kwestii dotyczących rasy, płci czy orientacji seksualnej. Niedawno towarzyszką przygód Doktora została czarnoskóra lesbijka, a kosmici i ludzie których spotyka na swojej drodze reprezentują przeróżne środowiska i poglądy.
Nie powinno więc dziwić, że w końcu twórcy zdecydowali się na krok, o którym plotkowano od dawna. Na zmienienie płci Doktora przy kolejnej regeneracji. Mimo wszystko dla części ludzi jest to problem. Mówię "ludzi", nie "fanów", bo trudno mi uwierzyć, że jacykolwiek fani serialu nie widzieli tego, co robi on do tej pory. Oraz nie zrozumieli jednego z jego głównych przekazów - że nieważne kim jesteś i co sobą reprezentujesz, zawsze trzeba być otwartym na wzajemne zrozumienie.
Na koniec chcę zaapelować do mężczyzn, którzy mają problem z nową płcią Doktora - naprawdę jedna kobieta w do tej pory męskiej roli tak bardzo wam zagraża...?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz